Pierwsze
Dzisiaj mijają trzy miesiące odkąd Antosia pojawiła się w naszym domu. Był to dla mnie czas próby i sprawdzenia się w nowej roli. Nie można powiedzieć że było łatwo, ale razem z Monika daliśmy radę i to głównie jej zasługa.
Po tych trzech miesiącach wiem że dziecko to największy skarb każdego rodzica. Przyjemnie jest patrzeć jak nasz maluch się rozwija, jak poznaje świat. Postanowiliśmy nie ograniczać się i nie zamykać się z mała w domu, uważam że to dobry wybór, oczywiście wszystko w granicach rozsądku i dobra Tosi. Zaliczyła z nami nawet wyjście z okazji rocznicy ślubu:) poszliśmy razem do restauracji i na nasze szczęście była bardzo spokojna i pozwoliła nam uczcić ten pierwszy rok małżeństwa. Śmiało możemy stwierdzić że gdy rodzice są spokojni i myślący są wstanie funkcjonować z dzieckiem tak samo jak funkcjonowali bez niego. Oczywiście nie mówimy tutaj o wejściach do klubów czy kina, ale wspólne zakupy, imprezy rodzinne czy wyjścia na obiad nie stanowią większego problemu. Jedynie z czym trzeba się pogodzić to punktualność. Niestety, to dziecko w tym przypadku decyduje o której godzinie mamy wyjść z domu, drzemka potrafi się przedłużyć, a jedzenie może być tak pyszne że trzeba je jeść wolniej niż zwykle ;)
Kolejnym aspektem z którego jesteśmy bardzo zadowoleni jest jazda samochodem. Mała zasypia w nim bez problemów, i lubi jeździć. Najdłuższą trasę zaliczyła w ostatnią niedzielę, przyjechała 120km śpiąc jak suseł co udzieliło się również mamie i tacie ;P praktycznie cala drogę przespaliśmy odsypiając dzień na świeżym powietrzu.
Zachęcam wszystkich do tego by nie zamykali się w domach z powodu posiadania dziecka. Wspólne spacery, czy wyjścia oswajają dziecko z otoczeniem, i jest przez to spokojniejsze. Oczywiście zdążyło się nam że musiała odreagować dzień pełen wrażeń, ale każdym następnym wyjściu był już spokój.